Uważajcie na transakcje w terminalach POS przy zakupie karnetów narciarskich. Zawyżyli nam o 40 euro, a kiedy następnego dnia poszliśmy poprosić o zwrot z paragonami w ręku, niegrzecznie powiedzieli nam, że nie mają już gotówki i że nie możemy udowodnić, że nie zapłaciliśmy nic innego tą transakcją. Szkoda, że nie oferują niczego za taką kwotę. Podobny błąd, tyle że na mniejszą kwotę, miał miejsce w zeszłym sezonie, ale biorąc pod uwagę cenę, nie narzekaliśmy. To przykre, bo ośrodek jest bardzo piękny, ale takie incydenty są naprawdę nieprzyjemne.