Byliśmy tam pod koniec stycznia/na początku lutego i mieliśmy cudowną pogodę. Zarezerwowaliśmy pokój w małym, niedrogim pensjonacie, który idealnie nadawał się na nocleg i śniadanie. Karnety narciarskie i wypożyczalnie sprzętu nie są dużo tańsze w porównaniu z Austrią, więc bliskość to jedyny powód, dla którego warto tam pojechać. Byliśmy początkujący i pierwszy raz jeździliśmy na nartach. Można skorzystać z lekcji grupowych, ale nie ma zbyt wielu wskazówek. Jeśli jednak nie masz dużo czasu lub jesteś trochę niezdarny, możesz zjechać niebieskimi, a może nawet czerwonymi trasami w Medvedinie po 2-3 dniach. Dla początkujących to zdecydowanie dobry stosunek jakości do ceny, pod warunkiem znalezienia niedrogiego noclegu. Jedzenie i napoje w restauracjach są bardzo dobre, tańsze niż w Niemczech, ale nie zawsze! W centrum są zarówno tanie, jak i drogie restauracje. Przyjazna obsługa na miejscu... cóż, powiedziałbym, że mieszane uczucia. Należy pamiętać, że nie wszędzie można płacić kartą. Płacąc w euro, dostajesz resztę w koronach, ale po bardzo niekorzystnym kursie. Jeśli nie masz innego sposobu na zapłatę, najlepiej użyj najmniejszego nominału, jaki znajdziesz – to moja rada! Lepiej wcześniej wypłacić pieniądze z bankomatu.