Kiedy pierwszego dnia dotarłem na lodowiec Stubai, pogoda nie zachęcała do długich zjazdów. Gęsta śnieżyca ograniczała widoczność, a wiatr na bardziej odsłoniętych odcinkach wymuszał ostrożną jazdę. Jednak świeży opad był dokładnie tym, czego ośrodek potrzebował – poprawił stan pokrywy śnieżnej i przygotował trasy na dwa kolejne, znacznie lepsze dni. A te pokazały Stubai w odsłonie, którą narciarze cenią najbardziej: stabilny mróz, mnóstwo słońca i szerokie przygotowane trasy.

Największy lodowiec Austrii – duży teren, wiele możliwości
Ośrodek narciarski Lodowiec Stubai to ogromny kompleks obejmujący w rzeczywistości kilka lodowców i stref narciarskich połączonych siecią nowoczesnych kolei. Całkowita powierzchnia terenu to około 1450 hektarów, co czyni Stubai największym lodowcowym ośrodkiem narciarskim w Austrii.
To przekłada się na realne odczucia podczas jazdy. Ośrodek jest rozległy, ma kilka naturalnych tarasów śnieżnych i szerokie trasy, na których każdy może znaleźć swoje tempo. Nie ma wrażenia tłoku, nawet przy większej liczbie narciarzy, choć bliskość Innsbrucka sprawia, że w weekendy ośrodek wybiera spora liczba osób.

Teren składa się z trzech głównych sektorów:
- Eisgrat – najbardziej sportowy, z szerokimi trasami i dużą przestrzenią do dynamicznej jazdy.
- Gamsgarten – przyjazny i łagodniejszy, idealny na rozgrzewkę lub jazdę dla rodzin.
- Schaufeljoch – najwyżej położony i najtrudniejszy, z dostępem do stref freeride’owych.
To sprawia, że Stubai jest ośrodkiem bardzo uniwersalnym.
Trasy na lodowcu Stubai – od łagodnych stoków po trasę o nachyleniu 60%
Na lodowcu przygotowano ponad 60 km tras, ale to nie długość robi tu największe wrażenie, ale ich szerokość.
W czasie mojego pobytu najlepiej prezentowały się trasy na lodowcu Daunferner – szerokie, równe i długo utrzymujące śnieg w idealnym stanie. Przy mroźnej pogodzie podłoże było stabilne przez cały dzień. Na Eisgrat panowały idealne warunki do jazdy carvingowej: dużo miejsca, przewidywalna nawierzchnia, brak muld.

Warto wiedzieć, że Stubai oferuje również trasy trudniejsze, w tym czarne z maksymalnym nachyleniem dochodzącym do 60% (trasa 22). To fragmenty, które docenią bardziej ambitni narciarze – techniczne, wymagające dobrej kontroli i pewności w skrętach.
Legendą jest urokliwy, ale wymagający zjazd do samej doliny trasą typu skiroute (zabezpieczona przed lawinami, oznakowana ale nieratrakowana) Wilde Grub’n o długości ponad 10 kilometrów. Podczas mojego pobytu trasa ta nie była jeszcze otwarta, ale z gondoli widać było już pierwszych śmiałków, którzy mimo to nie odmówili sobie jej pokonania.
Freeride i jazda poza trasami na lodowcu Stubai
Stubai to nie tylko perfekcyjnie przygotowane trasy. Gdy warunki są stabilne, a świeży śnieg odpowiednio ułoży się po opadach, rejon Schaufeljoch oferuje liczne, naturalne linie do jazdy poza trasami. Podczas mojego pobytu można było spróbować miękkiej jazdy w kilku miejscach bez konieczności schodzenia w trudny teren.
Powder Department na lodowcu Stubai obejmuje 13 tras w otwartym, niezabezpieczonym terenie z własną mapą, punktami kontrolnymi, filmami z tras, punktami kontroli nadajników lawinowych i tablicami informującymi o zagrożeniu lawinowym.
Dla bardziej doświadczonych narciarzy dostępne są również wypady freeride’owe z przewodnikiem– to bezpieczny sposób na poznanie lodowcowego otoczenia bez ryzyka błędnej oceny śniegu.

Snowpark Stubai Zoo – mocny punkt sezonu jesiennego
Warto wspomnieć o tym, o czym często zapominają osoby jeżdżące tylko po trasach: Stubai słynie również z jednego z najlepszych snowparków w Alpach. Stubai Zoo działa zwłaszcza jesienią i przyciąga freeskierskich i snowboardowych zawodników z całej Europy. Snowpark oferuje kilka linii – od łatwych po profesjonalne – co daje sporo możliwości zarówno amatorom, jak i zaawansowanym. Podczas mojego pobytu odbywały się tutaj doroczne zawody Pucharu Świata we freeskiingu. Możliwość obserwowania wyczynów freestylerów z 20 państw to dodatkowa atrakcja pobytu na Stubaiu.

3S Eisgratbahn – nowoczesna kolej, którą warto poznać „od środka”
Miałem okazję zajrzeć za kulisy pracy kolejki 3S Eisgratbahn. To jedna z najnowocześniejszych gondoli w Europie i główny kręgosłup ośrodka. Zwiedzanie odbywa się raz w tygodniu i może wziąć w nim udział każdy, kto wcześniej się zapisze.
Wycieczka obejmuje maszynownię, systemy bezpieczeństwa i centrum sterowania ruchem gondoli. Kolej została zaprojektowana tak, by działać niezawodnie nawet przy trudnych warunkach. Z bliska widać, jak zaawansowany technologicznie jest ten system: ogromne silniki, precyzyjne czujniki bezpieczeństwa i rozwiązania, które zapewniają płynny ruch nawet podczas niekorzystnej pogody. Po takiej prezentacji zwykły wjazd kabiną nabiera zupełnie innego wymiaru.
Oferta dla rodzin – łatwe trasy, strefy dla dzieci i przejrzysta infrastruktura
Stubai jest regularnie wymieniany jako jeden z najbardziej przyjaznych rodzinom ośrodków narciarskich w Austrii. Oprócz łagodnych tras i specjalnych stref dla najmłodszych na lodowcu działa pełna infrastruktura: szkółki narciarskie, taśmy, wyciągi dla początkujących i bezpieczne osłonięte fragmenty tras.
Podstawowy atut to bezpłatny skipass dla dzieci do 10 roku – to element, który znacznie obniża koszty rodzinnego wyjazdu. Na trasach młodzi narciarze mają dużo miejsca, co zwiększa komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Dolina Stubai: idealna baza wypadowa i nowy hotel Elvia
Po intensywnym dniu jazdy dolina Stubai oferuje spokojną, dobrze zorganizowaną infrastrukturę, w której łatwo się odnaleźć. To miejsce, które zachowuje charakter typowego tyrolskiego regionu wypoczynkowego: jest tu dużo rodzinnych pensjonatów, kilka większych hoteli oraz działa sensowna siatka skibusów, dzięki czemu poruszanie się między miejscem zakwaterowania a lodowcem jest bezproblemowe.
Mój pobyt w nowym hotelu Elvia potwierdził, że w dolinie powstają obiekty nastawione przede wszystkim na komfort narciarzy. Pokoje są przestronne i dobrze wyciszone, co docenia się po całym dniu na mrozie. Na dolnym poziomie znajduje się duży ski room, w którym łatwo wysuszyć sprzęt i przygotować go na kolejny dzień jazdy.
Na wyróżnienie zasługuje także strefa wellness. Zewnętrzny basen, otwarty również przy mroźnych temperaturach, okazał się przyjemnym sposobem na rozluźnienie mięśni po intensywnych godzinach na stoku. Strefa saun (niedostępna dla dzieci) jest rozbudowana i dobrze zaplanowana, co sprawia, że hotel świetnie sprawdza się zarówno dla osób szukających regeneracji sportowej, jak i dla rodzin, które chcą po prostu odpocząć po całym dniu.
Kiedy najlepiej pojechać na Stubai?
Stubai jest ośrodkiem, który pracuje stabilnie przez większość sezonu narciarskiego, ale szczególnie dobrze sprawdza się w okresach przejściowych. Jesienią — zwłaszcza w listopadzie — oferuje warunki, których trudno szukać w innych miejscach na tym etapie sezonu. Wiosną z kolei śnieg trzyma zdecydowanie lepiej niż w niższych ośrodkach, dzięki czemu jazda w kwietniu i maju nadal jest komfortowa.
Również zimą warto tu zajrzeć, jeśli zależy nam na stabilnych warunkach. Lodowiec praktycznie nigdy nie zawodzi pod względem jakości śniegu, a układ tras i szybkie koleje sprawiają, że nawet przy większej liczbie narciarzy ośrodek działa płynnie.

Stubai – pewniak dla każdego narciarza
Po trzech dniach jazdy, które obejmowały zarówno wymagającą śnieżycę, jak i idealne warunki słoneczne, mogę potwierdzić, że Stubai ponownie pokazuje, na czym polega jego siła. Ośrodek, choć nie najrozleglejszy w Alpach, oferuje przemyślany układ tras, nowoczesną infrastrukturę i stabilny śnieg, dzięki czemu nadaje się dla narciarzy o różnych poziomach zaawansowania.
To kierunek, który nie bazuje na efektownych atrakcjach, lecz na rzetelnej jakości jazdy i dobrej organizacji. Jeśli ktoś szuka miejsca, gdzie można po prostu solidnie pojeździć — bez zastanawiania się, czy śnieg dopisze — Stubai jest jednym z najbardziej pewnych wyborów.



