Coś dla narciarskich ekspertów i miłośników adrenaliny: przedstawiamy najbardziej czarne trasy Alp. Na tych stokach niezbędne są megaostre krawędzie i ponadprzeciętne umiejętności. Odważycie się?
1. Zawrót głowy na „Streifie“
Uchodzi za jedną z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych tras alpejskiego Pucharu Świata. Gdy nie ścigają się na niej najsłynniejsi alpejczycy, słynny „Streif” w Kitzbühel dostępny jest dla wszystkich narciarzy. Czerwona trasa omija wówczas trzy najtrudniejsze odcinki – te zaznaczone są na mapce tras jako ekstremalna nartostrada i oferują ambitnym narciarzom strome ściany o nachyleniu sięgającym 85 procent. Jeśli nie jesteś dobrze wytrenowanym ekspertem, lepiej je omijaj.
dowiedz się więcej o Kitzbühel
2. Wysokie loty na Harakiri
To prawdziwa legenda. Jest bardziej stroma niż rozbieg skoczni narciarskiej. Mowa o słynnej trasie „Harakiri“ w Zillertal. Przy średnim nachyleniu 78 procent nawet doświadczeni narciarze muszą zachować na niej najwyższą koncentrację. Gdy ktoś przeszacuje swoje umiejętności, może pocieszać się tym, że trasa jest relatywnie krótka. Jeśli uda się Wam ją pokonać, możecie uwiecznić to za pomocą specjalnego serwisu fotograficznego, który koleje linowe Mayrhofen oferują bezpłatnie w każdy piątek od 13.00 do 15.00. W tutejszych sklepach można też nabyć koszulki z napisem „I survived Harakiri”.
dowiedz się więcej o Mayrhofen
3. Kop adrenaliny przy przełęczy Arlberg
Wielu uważa, że „Lange Zug“ w ośrodku Lech-Zürs am Arlberg to najbardziej stroma ratrakowana trasa narciarska na świecie. Na początku trzeba pokonać wydawałoby się pionową ścianę o nachyleniu 142 procent (55 stopni). Preparowany szlak narciarski wiedzie ze szczytu Rüfikopf do leżącej w dolinie miejscowości Lech. Zjazd liczy 4,7 kilometra długości i wymaga od narciarzy poza doskonałą narciarską techniką ogromnej siły i wytrzymałości. Nieraz bito już tu światowe rekordy prędkości w jeździe na nartach. Jeśli weźmiemy pod uwagę średnie nachylenie, to stok ten jednak nieco ustępuje pierwszym trasom na naszej liście.
dowiedz się więcej o Lech Zürs
4. Dla odważnych Montafon
Prawdziwe wyzwania doświadczeni narciarze znajdą także w austriackim ośrodku Silvretta Montafon. Stacja wabi ich aż siedmioma ekstremalnie czarnymi trasami, tak zwanymi „Black Scorpions“: stromymi zboczami Nova i Nova SüdSchwerer, trasą i skiroute’m Schwarzkopf, nartostradami Sennihang i Abhenkina oraz trasą Sennigrat – wszystkie mają nachylenie sięgające 81 procent. Zwłaszcza Sennigrat ze względu na swój stromy i kręty przebieg stawia przed ekspertami trudne zadanie - ta trasa daje spory zastrzyk adrenaliny. Ale wszystkie tutejsze „czarne skorpiony” zasługują na określenie „wymagające”.
dowiedz się więcej o Silvretta Montafon
5. Muldy dla najlepszych
Uwaga na wstępie: kto poszukuje tras równych jak stół, powinien wybrać sobie inne miejsce do śmigania. „Gamsleiten 2“ w ośrodku Obertauern w Ziemi Salzburskiej (Salzburger Land) to jedna z najbardziej stromych tras z muldami w Europie – czarna jak smoła o nachyleniu sięgającym 100 procent! Wymarzona atrakcja dla najlepszych technicznie narciarzy i snowboarderów. Tutaj nawet doświadczeni eksperci narciarscy muszą się nieźle napocić, żeby ją pokonać.
dowiedz się więcej o Obertauern
6. Próba odwagi na Mont Fort
Cztery doliny wokół miejscowości Verbier, Nendaz i Veysonnaz tworzą wspólny region narciarski. Kolejka linowa wywiezie Was na najwyższy punkt w okolicy, na Mont Fort – 3.330 m npm. Stąd najodważniejsi mogą rzucić się w niemal pionową przepaść – i to po zdradliwych muldach!
7. Przyklej się do stoku
Kultowa trasa narciarskiego Pucharu Świata „Franz Klammer Stich“ w Bad Kleinkirchheim w Karyntii o nachyleniu do 80 proc. także należy do najbardziej stromych stoków w Alpach. Na długości 3.150m narciarze pokonują aż 740m różnicy wysokości.
dowiedz się więcej o Bad Kleinkirchheim